Urodziłem się w 1987 roku w niewielkim, ale jakże urokliwym Tczewie. Zawsze dobrze czułem się w małych miasteczkach i pewnie się to nie zmieni. Jako mieszkaniec Tczewa niejako z konieczności od najmłodszych lat zmuszony byłem do ćwiczenia dykcji. W latach szkolnych z entuzjazmem i sukcesami brałem udział w konkursach recytatorskich. Równolegle rozwijałem swoje zamiłowanie do pisania, tworząc opowiadania i wiersze, które uprzejmie pochłaniała dyskretna czeluść szuflady.
Na Uniwersytecie Gdańskim dopracowałem się tytułu magistra kulturoznawstwa o specjalizacji dziennikarskiej. Jestem więc niedoszłym dziennikarzem, jeszcze bardziej niedoszłym archeologiem oraz byłym… rycerzem. Przez niemal dekadę związany byłem z ruchem rekonstrukcyjnym oraz edukacją historyczną.
Po latach rozmaitych doświadczeń zdecydowałem się nareszcie poświęcić się temu, co jest mi najbliższe i połączyć wieloletnią pasję z pracą zawodową. Oferuję usługi lektorskie, copywriterskie, piszę teksty prozatorskie i poetyckie. Wydaję debiutancką powieść. W twórczości nie znoszę półśrodków i kompromisów. Jeśli za coś się zabieram, zawsze robię to najlepiej, jak w danej chwili jestem w stanie to zrobić.
Po godzinach zajmuję się tworzeniem audiowizualnych materiałów o charakterze satyryczno-parodystycznym.
W życiu prywatnym posiadam jedną żonę oraz dwoje dzieci. Jestem prawie byłym romantykiem, niedoszłym cynikiem oraz nieustającym stoikiem. Zapamiętałym miłośnikiem muzyki, poezji, literatury, malarstwa i Moniki Belucci. A także – a może przede wszystkim – Monty Pythona, absurdu i czarnego humoru. Niewątpliwie zatwardziałym kontestatorem disco-polo, dziadostwa i hawajskiej pizzy. Na świat patrzę z dystansu.
Z przymrużeniem oka. Z pogodną rezygnacją i ponurym optymizmem.